TaeCoffee

Kawa, muzyka, książki i filmy – cztery rzeczy, które utrzymują mnie przy życiu.


Maj 14, 2019

”Żyj jak Dionizos” – Map of the Soul: Persona

Ostatni wpis był o książce, która podejmowała dość poważny temat. Dziś chciałam o czymś lżejszym dlatego wybrałam muzykę, ale kiedy szukałam informacji o płycie, którą chciałam wam przedstawić okazało się, że nie jest to aż tak lekkie i przyjemne jak jej słuchanie.

 

Dlaczego może to aż tak odstraszyć? Ponieważ płyta Map of the Soul: Persona sięga do wielu inspiracji. Już w samym tytule mamy dość oczywiste nawiązanie do jednego z najsłynniejszych psychiatrów współczesnej historii Carla Junga. Map of the Soul: Persona jest dosłownym odniesieniem do książki o teoriach Junga (Jung’s Map of the Soul), w której są wyjaśniono takie pojęcia jak ego, persona czy shadow. Oprócz tego znajdujemy także nawiązania do historii antycznej Grecji czy kompozycji fortepianowych z początków XX wieku.

„Who am I?” czyli szukanie siebie

Pierwsza piosenka z set listy nosi tytuł Persona i w sumie na tym można by było zaprzestać, ponieważ po wstępie możemy się domyśleć, że chodzi tu o nawiązanie do Junga. Ale po co się ograniczać?

Persona w całości jest wykonywana przez lidera BTS – RM’a. Piosenka opowiada o tym, że pewnie już do końca życia będziemy poszukiwać siebie i odkrywać to kim jesteśmy i nic w tym złego. RM mówi, że w życiu będziemy podejmować różne decyzje, które będą nas kształtować na nowo. Ale właśnie na tym polega życie, żeby próbować nowych rzeczy. Jednak także ostrzega, aby nie zapomnieć skąd się pochodzi i jak się doszło do tego momentu, a nawet gdy coś pójdzie nie tak to raper zapewnia nas, że zawsze będzie przy nas (I just wanna give you all the voices till I die I just wanna give you all the shoulders when you cry).

Persona jest dobrym i delikatnym przejściem z poprzedniej serii Love Yourself do nowej Map of the Soul. Love Yourself mówiła nam, aby pokochać to kim jesteśmy i być szczerym ze sobą Map of the Soul ma nas pchać i motywować do kontynuowania tej drogi.

Grafika zapowiadająca najnowszy album BTS. Kolor różowy.

„Poem for small things”, czyli żyje się lepiej z miłością

Kolejną piosenką jest Boy with Luv. Utwór jest nawiązaniem do starszej piosenki zespołu Boy in Luv („Skool luv Affair” wyd. 2014). Boy with Luv jest piosenką do której nakręcono teledysk, promuje ona także cały album. Przy tworzeniu tego utworu zespół nawiązał współpracę z amerykańską piosenkarką Halsey.

Boy with Luv jest kompozycją funky mówiącą o miłości i szczęściu. Zespół podczas jednego z wywiadów powiedział, że różnica pomiędzy Boy in Luv a Boy with Luv jest taka, że przy pierwszym utworze potrzebowali miłości od kogoś, aby być szczęśliwymi przy drugim jednak to miłość sama do siebie sprawia, iż miłość do drugiej osoby jest jeszcze silniejsza.

Teledysk do piosenki mocno nawiązuje do ekranizacji musicalu Deszczowa piosenka. Co więcej oryginalny tytuł brzmi Poem for small things co odzwierciedla tekst piosenki, ponieważ od początku utworu czujemy zainteresowanie podmiotu każdym najmniejszym aspektem swojej ukochanej.

„Little universes”

Home i Mikrokosmos nie następują po sobie na płycie, ale postanowiłam je połączyć, ponieważ mają bardzo podobne przesłanie.

Home opowiada o tym, że nie ważne gdzie zespół się uda wszędzie będą czuli się jak w domu. Uzyskali to ciężką pracą i miłością do swoich fanów, jednak raz na jakiś czas zastanawiają się czy to wszystko nie okaże się być złudzeniem, czy nie obudzą się ze snu.

Mikrokosmos bardzo mocno za to nawiązuje do poprzedniej płyty Love Yourself oraz konceptu Little universes. BTS mówią nam, że jesteśmy najważniejszymi osobami w swoich życiach i nikt inny oprócz nas samych nie postawi nas nigdy na pierwszym miejscu. Niezależnie od naszych historii, tego kim jesteśmy, zasługujemy na szczęście i spokój.

Obie piosenki są skierowane do fanów. Obie niosą przesłanie zespołu, aby być zawsze razem i wierzyć w siebie.

 

Postanowiłam tutaj zakończyć ten wpis, ponieważ byłby on dość długi. Zostały jeszcze trzy piosenki, a historii jeszcze trochę, więc do zobaczenia za jakiś czas.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *